niedziela, 3 maja 2015

Pregoreksja – jak zniszczyć zdrowie sobie i dziecku

Odchudzanie to dobra rzecz, ale…

W odchudzaniu nie ma nic złego. Ten blog też powstał z myślą o propagowaniu zdrowych i bezpiecznych form odchudzania. Jest to o tyle dziś potrzebne, o ile ciągle powstaje mnóstwo stron, na których proponuje się bardzo niezdrowe praktyki. Nie piszę tego po to, by zwalczać konkurencję. Jednak nie mogę pozostawać obojętnym i nie nazywać rzeczy po imieniu. Dlatego też często krytykuję bzdury typu BMI czy wszelkie diety głodówkowe, które jeśli nie zniszczą zdrowia od razu, to negatywnymi konsekwencjami dadzą znać za kilka czy kilkanaście lat.
Więc wracając do początku: w odchudzaniu nie ma nic złego. Pod warunkiem, że przeprowadzane jest z głową i we właściwym momencie. Można rzecz ująć jeszcze inaczej. Dieta nie jest epizodem. Nie jest głodowaniem przez kilka tygodni, by potem wrócić do starych nawyków. Taka „dieta” tylko wszystko pogarsza. Dieta to właściwe żywienie na całe życie. To warunek podstawowy w rozpoznaniu dobrej diety – jeśli nie można stosować jej stale jest zła!
Skoro zaś na całe życie to podaż poszczególnych składników musi być dopasowana do określonych zmiennych. Większa aktywność ruchowa, potrzeba więcej jedzenia. W zimie też musimy jeść więcej niż latem itd. Te dwie zasady bynajmniej nie stoją ze sobą w sprzeczności.
Taką zmienną, jeśli można tak to nazwać, jest w życiu kobiety ciąża. W czasie ciąży nie można jeść tyle samo ile wcześniej. Zatem ile? Jednak to nie jedyny problem. Dziś kilka słów o sprawie poważnej, z ciążą związanej – o pregoreksji.

Kij o dwóch końcach

Termin ten jest jeszcze mało znany, ale przypuszczam, że o samym problemie każdy z nas już słyszał. Pregoreksja to inaczej anoreksja ciążowa. No i wszystko wiadomo.
Pojawia się wtedy, gdy kobieta będąc w ciąży zauważa, że tyje i ogrania ją z tego powodu przerażenie. Zaczyna jeść coraz mniej i wręcz głodzić się. Wszytko po to, by nadal wyglądać atrakcyjnie, a nie „grubo”. Tak to wygląda w uproszczeniu i w powszechnym mniemaniu. Jednak moim zdaniem pregoreksja jako taka zaczyna się dużo wcześniej. Na długo przed zajściem w ciążę. Jest stymulowana poprzez dwa zjawiska, które właściwie stanowią tylko dwa końce tego samego kija.
Mam tu na myśli modę na wychudzoną do przesady figurę kobiecą. Wprawdzie powoli, ale bardzo powoli, odchodzi się od tego, ale póki co nadal w mediach szkielet uchodzi za kobiecy ideał. Rzecz jasna szkielet ten musi mieć ogromny silikonowy biust, by wyglądać jeszcze bardziej przerażająco.
Szczupła sylwetka to nie znaczy sylwetka wychudzona, tak samo jak ładne kobiece piersi to niekoniecznie kilkunasto kilowe kopuły! Co za dużo to…
W związku z takim modelem urody wszem i wobec odchudza się na siłę nawet wówczas, gdy nie ma się z czego odchudzać. Większość ludzi ciągle nie chce przyjąć do wiadomości, że je za dużo węglowodanów, a za mało białka i tłuszczu. To zaś powoduje między innymi poważne zaburzenia hormonalne, które tym bardziej blokują możliwość utraty tkanki tłuszczowej. Znikają mięśnie, maleje masa kostna, a tłuszcz jak był tak jest. Opisywałem to już wielokrotnie. Potem idzie korowód chorób cywilizacyjnych.
Zaburzona gospodarka hormonalna i zwichrowany metabolizm nie zawsze dają znać o sobie od razu. Później kobieta zachodzi w ciążę i…

Norma i patologia

Jest rzeczą normalną, że w ciąży kilka kilogramów musi przybyć. Tak to już natura ustaliła. Jest to związane zarówno z dobrem samej kobiety, jak i jej dziecka. Bynajmniej przybywa nie tylko tkanki tłuszczowej. Także mięśnie się wzmacniają, gdyż w najbliższym czasie kobieta będzie musiała dźwigać więcej.
Waga wzrasta, ale u zdrowej kobiety, która wcześniej nie uległa modzie na głodówki i ożywiała się zgodnie z tym co napisałem powyżej, po ciąży wszystko samo wraca do normy. Nie ma się czym martwić.
Inaczej będzie w przypadku złego trybu życia i wcześniejszych błędów żywieniowych. Wtedy przyrost wagi może być duży i po ciąży wcale samoistnie się nie zmniejszy. Jeśli jeszcze w tym momencie pojawi się pregoreksja, która jest tylko utajoną anoreksją, to wszystko staje się coraz bardziej niebezpieczne. I dla kobiety i dla dziecka. Najczęściej kończy się poronieniem lub urodzeniem chorego noworodka.
Będę szczery. Może nawet za bardzo. Odchudzanie się w czasie ciąży jest wskazówką o poważnym rozchwianiu osobowości i braku wyobraźni. Więc bezapelacyjnie wymaga opieki psychologa. Nie widzę sensu pisania tutaj, jak radzić sobie z pregoreksją. Kobieta nią dotknięta i tak mnie nie posłucha. Potrzebny jest specjalista. Natychmiast!

Dieta kobiety w ciąży – wersja zdrowa i prawidłowa

Trzeba to jeszcze raz podkreślić. Kobieta w ciąży musi jeść więcej niż normalnie. To oznacza przede wszystkim zwiększenie podaży białka i tłuszczu. Niekoniecznie węglowodanów. Wtedy przyrost tkanki tłuszczowej nie będzie zbyt duży, a po ciąży szybko zniknie. Należy także w czasie ciąży ograniczyć warzywa. Tak! Bynajmniej nadmiar warzyw nie służy dobrze płodom. Ogólnie powinny się znaleźć z diecie, ale niekoniecznie w diecie w ciąży. Przynajmniej nie w dużych ilościach.

Ćwiczenia w czasie ciąży

Z pregoreksją często wiążę się intensywne uprawianie sportu w czasie ciąży, co ma także pomóc w odchudzaniu. Czy intensywne ćwiczenia są wskazane czy nie? Nie ma na to dobrej odpowiedzi. Dużo zależy od tego co kobieta robiła przed ciążą.Aktywna kobieta uprawiająca sport regularnie będzie mogła pozwolić sobie w czasie ciąży na więcej niż taka, która wcześniej prowadziła siedzący tryb życia.
Nie wolno wprowadzać niczego, czego nie robiło się przed ciążą. Nawet panie aktywne powinny stopniowo z miesiąca na miesiąc ograniczać intensywność ćwiczeń, choć spokojnie mogą nadal trenować przez większość czasu ciąży. To nawet może ułatwić poród i powrót do formy po ciąży. Rzecz więc zależy od ogólnego wytrenowania organizmu. Jednak nigdy nie należy rozpoczynać treningów w czasie ciąży, jeśli wcześniej się nie ćwiczyło. To kolejne niebezpieczeństwo, jakie przynosi pregoreksja.

Jak radzić sobie, gdy się nadmiernie tyje w ciąży?

Warto jeszcze poruszyć jedną kwestię. Co zrobić, gdy wcześniej się źle odżywiało iw czasie ciąży zaczyna się nadmiernie tyć? Na pewno poczekać z odchudzaniem. Ograniczyć można węglowodany, a zwiększyć podaż biała i tłuszczu. Bez obaw, to nie doda nadmiar kilogramów, a może nawet częściowo pomoże opanować zaburzania gospodarki hormonalnej. No i wyjdzie na dobre dziecku. Dopiero jakiś czas po ciąży można będzie nieco zmniejszyć ilość pożywienia, ale nigdy się nie głodzić. Po szczegóły odsyłam do innych artykułów na tej stronie.
Także dopiero po ciąży można pomyśleć o jakimś systemie ćwiczeń. O tym już też było wcześniej. Gdyby tego wszystkiego było mało, to (również po) można pomyśleć o jakichś sprawdzonych tabletkach odchudzających, najlepiej takich, które pomagają wyregulować gospodarkę hormonalną.
Przypomnijmy – odchudzanie nie jest złe, ale powinno być przeprowadzane z głową i w odpowiednim czasie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz